Gildia Dimir

Corristo

jak już pisał Ender, po sali Gildii fruwały ploty o tym że byłem na tym turnieju, no i okazały się prawdziwe Twisted Evil

a to było tak...

najpierw grałem z jakimś golgari (kiepskim przyznam szczerze, bez obrazy dla posiadacza talii, w koncu to juniorzy...) i tu sie załamałem bo 2:1 dla mnie Sad

w jednej partii miałem rękę z dwoma landami i same karty za 3... może tam 1 lava spike się przewinął, szkoda że mi ŻADEN land nie podchodził z 10 tur Sad

(tutaj napomnę że grałem spalarą, niekompletną bo kilka kart już sprzedałem...)

potem jakiś typek , brat jakiegoś pro playera (serio) pożyczył się od kolegi Tooth and Naila, praktycznie skończenego. Były tam karty takie jak titany, moxy, naile ofc, platiniumn angele.. fajny turniej juniorów, nie ? na moje szczęście nie mógł się oprzeć moim atakom i pojechałem go 2:0 Twisted Evil

no i oczywiście side deck na platiniumy się sprawdził Wink

kolejna partia z jakimś gruulem takim średnim. Flametongue kavu tam były, nie byl jakis tragiczny. 2:0 dla mnie.

no i przyszedł czas powiedziec, ze na turnieju był koleś który ewidentnie juniorem nie był. miał na prawde PRO deck (BGW Rock, chyba każdy go zna - bopy, "didy", kakosho, senseie, masa duali te klimaty) no i on miał taki sam wynik jak ja czyli 2:1 2:0 2:0, więc poszedł thy breaker czyli sprawdzenie kto grał z jakim przeciwnikiem. Moi przeciwnicy mieli 6,3,0 pkt, zaś jego 6,3,6... w związku z czym on zajął miejsce pierwsze a ja drugie. otworzyli 3 boostery........ 2 ravnici 1 guildpact. Najpierw dwie ravnici -> 2 MEGA CRAPY warte 1zł góra (gargoyle i wapr world) a w guildpactcie był piekny, mintowy DUAL BW... (godless shrine) oczywiście owy "junior" zabrał Duala i poszedł w ch... a mi zostały same crapy jako 2 miejsce

podsumowując w sumie jestem zadowolony z tego że pokonałem Tooth and Naila 2:0, ale z drugiej strony takie decki nie powinny mieć raczej miejsca na turniejach juniorów (zwłaszcza BWG ROCK)