Corristo
Zło
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 17:07, 11 Kwi 2006 Temat postu: Krakon 2006 Extended |
|
|
tutaj opowiem co nieco o moim pierwszym turnieju
tak się złożyło że miałem prowadzić sesje, ale było jeszcze jakieś 20 minut wieć razem w moją ekipą poszliśmy zobaczyć za jakimiś kartasami Na sali zastalismy ludzi szukajacych ejszcze jednej osoby do turnieju. Ja nie miałem kasy, pozatym sesje miałem prowadzić, deck kiepski... nie było szans. Popatrzyliśmy troche na karty, ludzie mnie namiawiali żebym wziął udział ( bo inaczej turniej nie mogl by sie odbyc, musialo byc 8 osob ). Szopen, typek z mojej ekipy zafundował mi turniej, a od Puchata (organizatora) dostałem Madnessa całego, duzo FOIL podpisane karty -_- to byla najdrozsza talia jaka gralem zagrałem na probe z jakims Borosem w otwarte karty, ale w ogole nie zniałem tej talii.. w sumie zadnych wtedy nie znalem i przegralem jak sie patrzy. Nawet szeptali ludzie miedzy soba jak taka lama moze pojsc na turniej... wkurzylem sie i wyjalem z plecaka moja spalarke nie znałem innych decków, nigdy nie grałem na turniejach, ale co tam... spal przeciwnika zanim zdarzy cokolwiek zrobic Wyrobiłem sobie legitke DCI i turniej sie zaczal.
Na pierwszy ogien dostalem affinity. Moj przeciwnik przed obydwie partie nie miał wystarczajacej ilosci landów. Pokonałem go 2:0. Podziekowal mi za gre i podal mi reke. Bardzo fajny klimat turniejowy, zero chamstwa
Potem grałem na Psychatoga ( wtedy w ogole nie wiedzialem ze jest taki deck ) i pierwsza partie wygralem. niestety wyjalem flamebreaki i nastepne dwie partie przegrałem ... gdybym znał ten deck i nie wyjal bym flamebreakow ( nie mialem czym spalic 3 shadowmage ) to byc moze bym wygral. W jednej partii byla bardzo smieszna rzecz kiedy moj przeciwnik zagrał Duressa, zobaczył pieknego Pyroblasta ktory juz nie jest w typie wszyscy na sali ostro ze mnie brechtali. Puchat sprawdzal moj deck.. Side'u zapomniał
Miałem więc 2:0 z affinity i 1:2 z Psychatogiem. Przyszedł czas na Tooth and Nail...
Miałem NIESŁYCHANE wrecz nieludzkie szczescie w tych partiach!! pokonałem Naila 2:0 !!! za duzo by tu pisac jakie mialem farty ale wierzcie mi, raz do 1 life'a win (byly na stole 2 golemy!!!) za drugim razem chyyba do 2
w ten sposob mialem 3cie miejsce na turnieju moja spalarą cała sala byla baqrdzo zaskoczona tym na dowidzenia dostalem boosterek z 9ED w którym miałem Thran Golema... lepsze to niż nic
mam tylko nadzieje że wiecej bedzie takich fajnych turniejów
Post został pochwalony 0 razy
|
|